20:30

Weź nie narzekaj!


Jedni mówią, że to narodowy sport Polaków. Drudzy, że to tylko moda. A jak ja to widzę?
Ideałem nie jestem, sama narzekam, ostatnio dość często (ahh ta jesienna pogoda). Aczkolwiek o ile jestem w stanie zrozumieć narzekanie na deszcz, śnieg, słońce i temperaturę- tak najbardziej denerwuje mnie narzekanie na pracę i obowiązki, które sami chcieliśmy podjąć.
Zaraz spadnie na mnie deszcz krytyki, że przecież pracować trzeba.
Owszem, ale skoro zdecydowałeś/łaś na takie miejsce pracy, to była to TWOJA decyzja. Robiłeś/łaś to chyba świadomie, czyż nie? Noża na gardle nikt Ci nie trzymał, nikt Cię nie torturował, żebyś koniecznie przyjął/jęła tę pracę.
Podejmując tę konkretną pracę wiedziałeś/łaś na co się godzisz. Na jaki tryb, godziny i wynagrodzenie.
Narzekasz? Zmień pracę, nie zabieraj komuś miejsca męcząc się po 8h w pracy, ktoś inny może czeka akurat na to miejsce. Rynek pracy ma obecnie bardzo dużo dostępnych ofert w różnych zawodach, można wybierać i przebierać. Co do wynagrodzeń się nie wypowiem, bo to sprawa indywidualna, dla jednego z nas mogą być to grosze, dla drugiego majątek.
Narzekasz na wynagrodzenie? Idź do szefa i negocjuj. Boisz się konfrontacji? To nie narzekaj!
Założyłeś/łaś rodzinę i narzekasz ile to masz obowiązków i nie masz czasu dla siebie? Zadaj sobie pytanie: Czemu tego chciałem/łam? Rodzina to nie same przyjemności, to nie film, gdzie rodzina wstaje o 8 rano, dzieciaki są wyspane, śniadanie na stole czeka, a kawa nigdy nie stygnie. Sorry, ale nie ważne czy spałeś/łaś 6 czy 8 godzin i tak będziesz niewyspany/na, śniadanie zrobione nie będzie, dzieciaki będą wrzeszczeć, a po ogarnięciu burdelu kawa i tak zdąży wystygnąć. Takie życie.
Są ludzie, którzy wkurzają Cię już od momentu pojawienia się w zasięgu Twojego wzroku. Kiedy widzisz, że się ktoś zbliża i wiesz, że ten dzień zacznie się źle. Nie ważne ile kawy wypijesz, jak bardzo słodkie będzie Twoje ciastko lub jak sycące śniadanie zjesz. Pojawi się ktoś toksyczny, który tylko Cię widząc zacznie wywody na temat zbyt długiej kolejki do lekarza, niskich zarobków, paskudnej pogody (no jakbyś nie widział tego), na drogie masło, braku ulubionej drożdżówki lub tego, że Grażyna to późna wczoraj puszczała muzykę i on/ona nie mogła spać. Bo tak trudno przejść się do Graży i poprosić o ściszenie, koniecznie trzeba narzekać.

Ludzie- mój mały apel: Ograniczcie narzekanie! Świata tym nie zmienicie, a tylko denerwujecie ludzi swoim gadaniem. Postaraj się chociaż być troszkę pozytywnym ludkiem w tym pesymistycznym świecie! Wierzę w Ciebie <3

A TU coś o narzekaniu.

Zapisz, zapamiętaj, korzystaj:  


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za odwiedziny i komentarz :)

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.

Copyright © Obiektywistka , Blogger